I znów cierpliwość wystawiona na próbę...
Jeśli tak dalej pójdzie, w tym roku budowa nie ruszy. Niestety ociąga się strasznie architekt i w tym momencie już ponad 2 miesiące adaptuje projekt. Miało być wszystko już na 100% do końca drugiego tygodnia października !!! A tu podobno jeszcze nie ma obliczonych fundamentów...
Na dodatek gazownia zaczyna robić jakiś cyrk... Przed wydaniem warunków technicznych chcą pojawić się na wizji lokalnej.
Wizja lokalna umówiona więc z gazownią na wtore...
Architektowi dajemy czas do środy...
Dobrze że pogoda chociaż do d*** bo przyjanmniej nie żal, że nie lejemy fundamentów...
Komentarze